Unia wróciła na zwycięskie tory IV liga NEWS Relacja by admin - 3 kwietnia 20213 kwietnia 20211 Po porażce przed tygodniem z Unią Książenice, dzisiaj turzanie wrócili na zwycięską ścieżkę, pokonując na wyjeździe Jedność Przyszowice 2:0. Obie drużyny wystąpiły w tym meczu w mocno okrojonych składach, u gospodarzy nie grali m.in. Ariel Mnochy, Robert Wolniewicz, Tomasz Wawrzyniak i nieobecny od dłuższego czasu najlepszy strzelec Jedności Rafał Hajok, zaś wśród unitów zabrakło kontuzjowanych Macieja Gaszkę, Piotra Szymiczka i Szymona Sosny, pauzującego za nadmiar żółtych kartek Piotra Glenca oraz Kamila Kuczoka, który dopiero w czwartek wrócił z dyżuru w szpitalu w Katowicach, gdzie pomagał w walce z pandemią. Turzanie podrażnieni ostatnią porażką, chcieli od razu pokazać gospodarzom, że to był tylko wypadek przy pracy i mocnym pressingiem od początku meczu atakowali podopiecznych trenera Mateusza Labuska. I choć to oni oddali pierwszy celny strzał, kiedy to po zgraniu Macieja Kiełtyki z 17 metrów uderzał Bartłomiej Maciejewski, to odpowiedź unitów była natychmiastowa. Dawid Pawlusiński, pod nieobecność swojego ojca Dariusza wykonywał stałe fragmenty gry, i to właśnie po jego wrzutce z rzutu wolnego najwyżej w polu karnym wyskoczył Szymon Jary i zapisał na swoje konto debiutanckiego gola w barwach Unii. Gospodarze nie załamali się stratą bramki i wzorem książeniczan z poprzedniego tygodnia, posyłali długie piłki w kierunku Kiełtyki, ale tym razem nasi defensorzy nie pozwalali na zbyt dużo napastnikowi gospodarzy. Trener Marek Hanzel na odprawie przedmeczowej prosił swoich podopiecznych o determinację, bowiem grając z zespołem z dolnej strefy tabeli, na jego boisku, które po opadach deszczu było dosyć grząskie, ten element mógł zadecydować o wyniku spotkania. I rzeczywiście było widać, że nasi zawodnicy walczyli, aż miło było patrzeć, tytaniczną pracę wykonywał Michał Rycka, ale gospodarze również grali ofiarnie, blokowali mnóstwo strzałów czy też dośrodkowań naszych zawodników, stąd też wzięło się rekordowe 16 rzutów rożnych wykonywanych w tym meczu przez unitów. Niestety tak jak przed tygodniem znów turzanom brakowało precyzji przy ostatnim podaniu i do przerwy utrzymał się rezultat 0:1. Co prawda w końcówce pierwszej połowy piłka wpadła do naszej bramki, ale Kiełtyka był w momencie dośrodkowania Maciejewskiego na spalonym i dobrze prowadzący zawody arbiter słusznie gola nie uznał. Drugie 45 minut, podobnie jak te pierwsze, lepiej zaczęli turzanie, bowiem już w 52 min. podwyższyli swoje prowadzenie. Młodszy Pawlusiński ponownie posłał świetne dośrodkowanie, tym razem z rzutu rożnego, które na “długim” słupku zamknął Mateusz Wuwer i z bliska strzałem głową wpakował futbolówkę do siatki. Turzanie poszli za ciosem i pięć minut później byli blisko strzelenia kolejnej bramki. Rycka sprytnie przepuścił piłkę między nogami, ta trafiła do Sławomira Musiolika, ale jego strzał “zaczepił” po drodze o nogę Łukasza Pilca i w efekcie turzanie wywalczyli tylko rzut rożny. Po nim główkował Rycka, ale golkiper gospodarzy popisał się pewną interwencją. Trener Labusek zareagował na stratę drugiej bramki zmianami i nowi zawodnicy nieco ożywili grę swojego zespołu. Na początku ostatniego kwadransa gry przyszowiczanie mieli dwie najlepsze sytuacje na zdobycie kontaktowej bramki, najpierw po błędach Kamila Tronta, a potem Mateusza Wuwera w dobrej sytuacji znalazł się Bartosz Kiełbasa, ale jego strzał z 14 metrów minął lewy słupek naszej bramki, a w kolejnej akcji piłkę z linii bramkowej wybił po strzale Kiełtyki Adam Witoszek. Turzanie szybko odpowiedzieli, ale “główka” Szymona Kalisza minęła jednak świątynię bronioną przez Krzysztofa Pieszka. Do końca meczu turzanie byli bardzo aktywni, ale nie udało im się już podwyższyć rezultatu, najbliżej dwukrotnie był Musiolik, ale najpierw trafił w … Ryckę, a chwilę później ładnie uwolnił się przed polem karnym spod opieki obrońców, ale źle trafił w piłkę i skończyło się dla gospodarzy tylko na strachu. Tym samym unici odnieśli dwunaste zwycięstwo w tym sezonie a po raz szósty zachowali czyste konto strat. LKS JEDNOŚĆ 32 PRZYSZOWICE – KS UNIA TURZA 0:2 (0:1) 0 – 1 Szymon Jary 11 min. (głową) asysta Dawid Pawlusiński 0 – 2 Mateusz Wuwer 52 min. (głową) asysta Dawid Pawlusiński Sędziowali: Jakub Legierski (główny), Michał Mikler, Maciej Bednarczyk (asystenci). Mecz bez udziału publiczności. LKS JEDNOŚĆ 32 PRZYSZOWICE: Krzysztof Pieszek – Jakub Szczęsny (81. Piotr Pawełczyk), Piotr Szołtysek, Łukasz Pilc, Kamil Przybylski – Marcin Paszek, Bartosz Kiełbasa, Bartłomiej Maciejewski (87. Tomasz Tomasik), Dawid Mucha (61. Adam Tarka), Jakub Par (61. Mariusz Zabawczuk) – Maciej Kiełtyka. Pozostali rezerwowi: Jan Parchański, Dariusz Widera, Jakub Wylężek. Trener: Mateusz Labusek KS UNIA TURZA: Marcin Musioł – Bartosz Łyczko (46. Adam Witoszek), Mateusz Wuwer, Szymon Jary (87. Kacper Skrenik), Michał Mazur – Dawid Pawlusiński, Paweł Staniczek, Kamil Tront (87. Aleksander Barteczko), Szymon Kalisz (90+4. Paweł Mitko), Sławomir Musiolik (83. Dariusz Pawlusiński) – Michał Rycka. Pozostali rezerwowi: Przemysław Cieśla. Trener: Marek Hanzel Share on Facebook Share Share on TwitterTweet Share on Pinterest Share Share on LinkedIn Share Share on Digg Share
Brawa za zwycięstwo !!! to był mecz z gatunku tych które należało wygrać a takie mecze są zazwyczaj trudne. Trochę denerwujące są absencje w składzie ale kadra jest szeroka i rezerwowi mają okazję się wykazać !!! WESOŁYCH ŚWIĄT !!! Odpowiedz